Pisze scenariusze filmowe, tworzy książki fotograficzne, podróżuje. Jej zdjęcia wystawiały liczne galerie, m.in Tate w Londynie. Dokument, który stworzyła z mężem – Tomkiem Śliwińskim – walczył o Oscara, a Leoblog, który prowadzi, pomaga zrozumieć czym jest Klątwa Ondyny. Stypendystka Ministra Kultury. Mama 2 synów. Założycielka Polskiej Fundacji CCHS Zdejmij Klątwę.
Kiedy urodził się Leo, usłyszała od pielęgniarki: „Najdalej to pani wyjdzie z nim na balkon”. Właśnie wrócili z Afryki. Bo wymarzyli sobie kiedyś, że Leoś postawi swoją małą stopę na czerwonej afrykańskiej ziemi.
Na Leoblogu można przeczytać, że Leoś ma Klątwę Ondyny. Chorobę, która sprawia, że zawsze zapomina o oddychaniu gdy śpi. Dlatego Magda Hueckel zawsze ma przy sobie sprzęt podtrzymujący życie: pejsery, ambu oraz pulsoksymetr. Idealnie mieszczą się w Cargo – żartuje – Wejdą też pieluszki dla Teosia – młodszego syna- słoiczki, śpioszki na zmianę, mój aparat, książka i szminka też by się zmieściła, gdybym w podróży używała szminki.
Czerwoną ziemię, o której marzyli znaleźli na odległych wyspach Zielonego Przylądka, Cabo Verde. –Nie dociera tam żaden samolot. Dzieci i bagaże najczęściej transportuje się na własnych plecach. –Cargo jest genialna w podróży, bo kiedy liczy się każde 100 gramów bagażu, ona nie waży prawie nic – mówi Magda.

Ekstremalne? Trochę. Ale ten rodzaj adrenaliny jest przyjemny. Życie bywa trudniejsze niż podróż do Afryki z dwójką małych dzieci. Ale ciężkie doświadczenia dają siłę. -Co cię nie zabije to cię wzmocni – mówi Magda. – Przetrwałam a to daje mi poczucie, że sobie poradzę. Przestałam sobie komplikować życie. Samo się komplikuje wystarczająco. A ta torba daje mi poczucie wolności. Bierzesz ją i idziesz.
Pierwszą kupiła 4 lata temu, drugą bez opamiętania nosi mąż –Tomek Śliwiński reżyser. Zawsze ubiera się na czarno i grafitowa torba to jedyny wyłom w jego zasadach. Kiedy ich wspólny film „Nasza klątwa” został nominowany do Oscara, Cargo trafiła razem z nimi na czerwony dywan. – Gdyby nie ten przepych i paparazzi założyłabym ją do kreacji, a tak trzymała ją na kolanach nasza agentka – śmieje się Magda.

Ale na codzień zabiera ją wszędzie: do szpitala, w podróż do Krakowa, na sesję i na wernisaż. –Uwielbiam jej modernistyczną prostotę, ergonomię, brak zbędnych ozdobników. I to jest w tej torbie: ma dwoje uszu na ramię, ale też długi pasek do przewieszenia na skos, wielką komorę, w której zmieści się wszystko i małą, żeby nie trzeba było szukać komórki i portfela na dnie. I suwak, żeby nic się nie wysypało.
CARGO by OWEE to:
#prostota #funkcjonalność #estetyka #uroda #lekkość #współczesność
JAK DO NAS TRAFIĆ?
794 347 928
buy@cargobyowee.com